środa, 10 lutego 2010

Ulica Strzelecka

-KurwaaaAAAA!! - chudy, wysoki, w dres odziany młodzieniec skakał do góry, zadzierał głowę i machał rękoma w stronę któregoś z balkonów. - KurwaaaAA!!!!!!, zobaczysz!!

Wokół niego stało kilku innych chudych dresiarzy w wieku, tak na oko, od 20 do 30 lat. Jeden z ogłupiałym bulterierem na smyczy. Właśnie zapadła cisza nocna. Było mroźno.

-KurwaaaaaaAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaAAAAAAA....!!! - niosło się po osiedlu. Na skrzyżowaniu Konopackiej i Strzeleckiej, czyli w samym centrum praskiego Trójkąta Bermudzkiego, pośród obdartych XIX-wiecznych kamienic płonął samochód. Spod maski terenówki land rovera na praskich blachach sadziły dwumetrowe płomienie. Ktoś dzwonił, najpewniej na 112.

-KurwaaaaaaaaaAAAAAAAAAa...!!! Zajebieeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!! Zobaczysz. - niosło się wzdłuż Strzeleckiej - Kurwaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zaradni mieszkańcy okolicznych kamienic pojawili się z gaśnicami i... nic. Zajęli pozycje przy swoich autach, czekając na ewentualne przeniesienie ognia. Sytuacja była nieciekawa - terenówka w każdej chwili mogła wybuchnąć. W oddali zadźwięczał charakterystyczny odgłos policyjnego sygnału. Zjechało się kilka szaro-niebieskich aut, pojawili się też strażacy. Widać było tylko czerwone płomienie i wianuszek niebieskich, pulsujących świateł wokół.

-Obiecujeee!! Zobaczysz!!

Młodzieniec ostatni raz wyskoczył do góry z wyciągniętym środkowym palcem skeirowanym w stronę któregoś z balkonu. Terenówka już się nie paliła, tylko dymiła. Chudy młodzieniec wraz z kolegami i bulterierem na smyczy odeszli agresywnym krokiem, znikając w najbliższej bramie. W głębi podwórka jeszcze raz zabrzmiało:

-KurwaaaaaaaaaAAAAAAA!!!

Było to już jednak coś innego. To był okrzyk dobiegający z głębi podwórka, zmodulowane przez echo grubych murów. To już było wewnętrzne "kurwa" tej kamienicy, jedna ze spraw, które nie wydobędą się poza bramę podwórka z trzepakiem. Gapiom z ulicy Strzeleckiej oraz policji nic już do tego.

1 komentarz:

Grzegorz Różycki pisze...

Hhahaha, super się czytało. Pozdro