O polityce jeszcze tu nic nie było. Czas najwyższy pozwolić sobie na mały wyjątek.
Newsów politycznych nie czytuję, ciężko bowiem natrafić na wiadomość-arcydzieło w rozumieniu rozprawki „Zrozumieć Poezję”, skądinąd jakże słusznie wyszydzonej w „Stowarzyszeniu Umarłych Poetów”. Mało tego, nie dość że napisane są nędzną polszczyzną kipiącą od źle postawionych przecinków oraz niewłaściwie użytych przypadków, przyimków i spójników, to jeszcze zamiast traktować o rzeczach ważnych dla kraju, maltretują bogu ducha winną Dupę Maryny. Kropką nad i, gwoździem do trumny lub też szumem spuszczanej wody nad brązowym zazwyczaj posążkiem niechże będą komentarze chuliganów PO i PiSu - pierwszego pokolenia Dzieci Neo.
Czyli w skrócie –news polityczny to Cloaca Maxima. Należy ten syf omijać z daleka i – jak to drzewiej bywało - czekać aż szczęśliwie spłynie w odmęty Tybru.
(Chociaż nie, może jednak nie mam racji? Może rzeczywiście w obecnym systemie politycy z definicji zajmować się mają pierdołami, i tylko redaktorzy serwisów internetowych potrafią to dostrzec, skrupulatnie odrzucając newsy istotne?)
Zostawiam te wątpliwości nierozwiane i klękam przed majestatem i ciemnymi kratami blogosfery, ażeby wyznać – pojedyncze co prawda! – kliknięcie w politycznego newsa. Tytuł był jednak na tyle ponętny i zachęcający, a perspektywy udanych komentarzy na tyle spore, że uległem. Uległem, i nie żałuję.
News dostał na imię „Zalało Sejm i Kancelarię Premiera”, a w komentarzach jedni pięknie się cieszyli z tego nieszczęścia, inni martwili, że posłów akurat w pracy nie było (ktoś słusznie dodał: i dobrze, bo uchwalali by nowe głupoty), reszta skupiała się na klasycznie rozumianym bluzganiu na innych.
Tylko jeden jegomość przytomnie spytał: czy Schetyna wypłaci również Tuskowi te 6 tysięcy zapomogi?
Warzywa w ciemnym piwie
-
Stało się i w końcu opiszę mój słynny przepis na warzywa duszone w ciemnym
piwie. Jeśli o nim nie słyszałeś, to znaczy, że źle słuchałeś (na pewno, bo
potr...
10 lat temu